Nie zatrzymał się do kontroli drogowej bo… nie miał prawa jazdy
Policjanci z Rzepina zatrzymali 29-letniego mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się później okazało nie miał on prawa jazdy. W trakcie pościgu na szczęście nie doszło do żadnej tragedii.
Do zdarzenia doszło w piątek (22 grudnia), kilka minut przed godziną 5:00 nad ranem. Policjanci postanowili zatrzymać do kontroli drogowej osobowego golfa, w związku z podejrzeniem, że za kierownicą siedzi osoba nietrzeźwa. Funkcjonariusze dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, ten jednak zignorował go, dodał gazu i odjechał w kierunku Gajca. Policjanci podjęli za nim pościg. Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych radiowozu, kierujący golfem nadal kontynuował ucieczkę. W pewnym momencie policjanci wyprzedzili pojazd i zajechali mu drogę. Kierujący zatrzymał auto, wbił wsteczny bieg i dalej kontynuował ucieczkę jadąc tyłem. W pewnej chwili kierowca stracił panowanie nad pojazdem i na łuku drogi wpadł do przydrożnego rowu. W trakcie kontroli okazało się, że siedzący za kierownicą 29-latek nie ma przy sobie prawa jazdy. Policjanci sprawdzili kierowcę w policyjnej bazie danych, po czym na jaw wyszło, że mężczyzna nie ma w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. 29-latek odpowie teraz za wykroczenia drogowe oraz przestępstwo polegające na niewykonaniu polecenia zatrzymania pojazdu.
Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się z karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na uciekinierów sąd nakłada także bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat.